Philadelphia

Filadelfia - zwana też Miastem Braterskiej Miłości (ang. City of Broderly Love) to jedno z najważniejszych miast w Stanach. Do utworzenia Waszyngtonu była stolicą kraju. Tu odbył się drugi kongres kontynentalny, na którym uchwalono Deklarację niepodległości Stanów Zjednoczonych. 

Ja spędziłam tam tylko 2 dni, więc mam niepełny obraz. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to duża ilość Afroamerykanów. Według Wikipedii stanowią oni ok. 40% populacji, nieco mniej niż białych. Zależy jednak, w jakiej dzielnicy się poruszamy. Po drugie - centrum miasta jest bardzo czyste i zadbane, w weekend nieco ospałe (podejrzewam, że ludzie chowali się przed ponad 30-stopniowym upałem).

Liberty Bell

City Center


Benjamin Franklin Parkway


Museum of art

Chyba największą atrakcją miasta są pomnik Rocky`ego (zbudowany do filmu z Sylwestrem Stallone) oraz schody prowadzące do Muzeum Sztuki, po których wbiegał tytułowy bohater. Aby zrobić sobie zdjęcie, trzeba odczekać w kolejce, chętnych nie brakuje.




Mnie najbardziej spodobała się okolica, gdzie mieliśmy nocleg, prawie w centrum, niedaleko "Italian Market". Na początku miałam pewne obawy co do bezpieczeństwa - zabrzmi to głupio, ale czułam się dziwnie będąc prawie jedynym białym człowiekiem. Na szczęście były one bezpodstawne, nikt nas nie zaczepiał, nie działo się nic złego, bez problemu spacerowaliśmy i robiliśmy zdjęcia. 
Urzekły mnie kolorowe kamienice z różnymi sklepikami no i auto w amerykańskich barwach. Na South Street znajduje się piękny mural pamięci W.E.B. Du Bois, mający na celu uświadomienie nierówności rasowych (pan Du Bois nie otrzymał pracy na uniwersytecie ze względu na to, że był czarny).









Spacerując po mieście znaleźliśmy też dom, w którym mieszkał starszy brat Napoleona Bonaparte.



Wymęczeni pierwszym upałem ruszamy w jeszcze gorętsze rejony - do Arizony...


Komentarze

Obserwatorzy

Popularne posty